...świat traci sens w mych oczach świat bezustannie zabija wemnie miłość do wszystkiego już nie potrafie walczyć nie mam siły by walczyć ze złem tego świata wciąż nas coś zabija i niestety zabić nas potrafi tylko drugi człowiek a ja wciąć trwam w swych snach bezustannie naiwnie wierząć w potęge miłość ... tracąc sens istnienia
Łoboshe będzie ciekawiej jak cos stworze narazie ciężko .....
hehe... to jak nalog... narkotyk... nie wiem, po co to zrobilam, no ale ok. zalozylam bloga. wiec (nie zaczynaj zdania od wiec.) skoro juz go mam, to moze wypadaloby sie poznac? nazywam sie zuza, mam lat 14, i mieszkam w stolicy, potocznie zwanej warszawa... tyle wam na razie starczy... (podobno naduzywam wielokropka... ;0)) reszte sie dowiecie czytajac dalej...